Jeszcze przez kilka dni nie będą milknąć echa decyzji Prezydenta Andrzeja Dudy. Oświadczył on, że zawetuje ustawę o Sądzie Najwyższym i KRS. Trzecia ustawa o ustroju sądów powszechnych jest do przyjęcia. Tak można pokrótce podsumować, to co się stało.
Największym fenomenem tej decyzji jest fakt, że właściwie żadna ze stron nie jest zadowolona. Opozycja chce trzeciego weta a prawa strona krzyczy o zdradzie. Oczywiście nie chcę generalizować. Nie wszyscy mają tak twarde stanowiska. Ale jednak główna narracja, to ta opisana powyżej.
Mam wrażenie oglądając konferencje opozycji po decyzji Prezydenta, że są ową decyzją tak samo zdziwieni jak posłowie Prawa i Sprawiedliwości. Być może opozycja oczekiwała trzech podpisów Prezydenta, bo to dałoby im jeszcze więcej paliwa do protestów. Teraz opozycji trzeba powiedzieć: sprawdzam. Niech przestaną jak mantrę opowiadać, że nie mają wpływu na decyzję rządu, czy prezydenta. Dzisiejszego dnia Prezydent zrobił ukłon w ich stronę i powinni oni brać czynny udział w tworzeniu nowych ustaw. W końcu PO, PSL, Nowoczesna, czy Kukiz 15 cały czas powtarzali, że reforma jest niezbędna, ale nie w taki sposób jaki zaproponował rząd.
Prezydent Andrzej Duda pokazał, że jest w stanie podejmować bardzo odważne decyzje i rację mają ci, którzy twierdzą - że wziął na siebie ogromną odpowiedzialność.
Teraz wszyscy z tej sytuacji muszą wyciągnąć wnioski.